"Dzięki pomaganiu innym możemy uczyć się wrażliwości." - Przynajmniej tak ostatnio powiedziała moja dyrektorka, gdy pakowaliśmy paczki na "Życzliwe Serce", stworzona na kształt "Szlachetnej Paczki" tylko pomagamy rodzinom z naszej gminy. Według mnie ta akcja jest bardzo fajna a słowa mojej dyrektorki opisują ją doskonale.
Trochę o tej akcji.
Różnice między "Życzliwym Sercem" a "Szlachetną Paczką" są takie że do tej pierwszej nie muszą być rzeczy nowe, czyli z metką. Mogliśmy dawać rzeczy w dobrym stanie a używane. Po za tym znaliśmy tylko płeć i wiek dzieci, w sumie nawet nie podano informacji o rodzicach ani o potrzebach tak jak to jest w ogólnopolskiej przedsięwzięciu. Pakowanie tych pudeł z żywnością i ubraniami było wspaniałe.
Dziś mowa o pomocy, ale nie szukam konkretnej pomocy, tak jak ostatnio pisząc posta. Przy okazji dziękuję za każdy głos, ponieważ ta rodzina wygrała! Wracając... Pomagać w głębi duszy lubi każdy a przynajmniej tak mi się wydaje. Na świecie tyle jest osób/zwierząt, które potrzebują pomocy. Gdyby każdy człowiek choć raz w miesiącu mógł, nie mówię już o wsparciu finansowym, bo czasy są ciężkie ale wybrał się na spacer z osobą potrzebującą rozmowy, czy zwierzaka, który w schronisko ma tylko ciasną klatkę. Przyznam się, że ja wolę pomagać zwierzakom, gdyż jestem przekonania, że człowiek jeszcze da radę zdobyć to jedzenie, a zwierzak zginie bo nie rozumie tego do końca. Wiele osób się z tym nie zgodzi ale jak to się mówi "o gustach się nie dyskutuje" to jest prawda. Po chwili zastanowienia wydaje mi się jednak że mam po części rację, przecież człowiek jeszcze jakoś zarobi na ten chleb a co może zrobić bezpański pies błąkający się po ulicy, nie mając pana a może po przejściach, wychudzony, słaby - takie zwierzęta mają małe szanse na przeżycie.
Mogłabym dać wiele wiele obrazków i to tylko ze strony demotywator.pl, na których widać jak człowiek może skrzywdzić zwierzę, przyjaciela, który był dla niego wierny, oddany, zrobiłby dla niego wszystko a właściciel go zawiódł... Gdybym mogła to w domu miałabym osobiste schronisko psów, które zostały skazane przez innego człowieka na śmierć, czy też w schronisku opisane na zabieg usypania. To co że teraz nie mam? Ale gdy tylko dorosnę będę mieć! Tak i będę również mieć dom tymczasowy dla zwierząt potrzebujących pomocy medycznej! To są takie moje ambitne plany. Na razie jednak muszę przyłożyć się aby moja mała księżniczka miała jak najlepiej - moja sunia Daisy.
Jak zwykle zmieniłam temat...
 |
Oliwka w sukience podarowanej przez jedną z osób dobrego serca :) |
Mimo, iż kocham pomagać zwierzakom nie gardzę pomocy ludziom. Wtedy czuję się taka spełniona, nawet poprzez powiedzenie starszej osobie "dzień dobry" i uśmiechnięcie się, czy wytłumaczenie zadania, które umiem rozwiązać a ktoś nie umie. To są takie drobne uczynki, ale takie są najlepsze. Przecież nie sztuka dać fundacji 1 milion złotych czy też inną ogromną sumę a potem wszystkim chwaląc się jacy oni to są dobrzy, wspaniali, hojni, nie to nie jest wyczyn! Wyczyn ekstremalny to dać te pieniądze po cichu, nie chwaląc się tym, wręcz bycie anonimowym. Wiadomo żaden bogaty tak nie postąpi, w sumie każdy by chciał choć na chwilę być wyróżniony pewnie ale trzeba pamiętać o pokorze.
Dostała masę kartek i nie tylko, a ludzie dobrego serca nie zapomnieli zaraz o niej po urodzinach, w grudniu dostała kolejną masę ubranek, zabawek nawet inhalator, który był jej potrzebny. Nie pisali oni specjalnie, żeby pisać podziękowania wraz imieniem i nazwiskiem tylko, żeby zrobili Oliwce zdjęcie czy pasuje i powiedzieli czy się podoba. W sumie Oliwka też pomaga! Wiele pluszaków w dniu św. Mikołaja ( 6 grudzień) trafiło do dzieciaków z oddziału onkologicznego. Czy to nie piękne? Dzielić się swoim szczęściem. Ahh... gdybym mogła oddałabym wszystko potrzebującym.
I na tym kończę swoją wypowiedź na ten temat. Mam nadzieję, że post nie wyszedł aż tak źle. Taka prawda z mojej strony, że regularnych postów nie będzie, ponieważ nie umiem pisać szybko. Niektóre pomysły muszą u mnie w głowie posiedzieć parę dni inne napisze szybko niczym nasze pociągi :) bez opóźnień.
Pozdrawiam
Ola