czwartek, 9 stycznia 2014

Odkryj w sobie dziecko!

Witam Was Kochani Czytelnicy!

Temat posta może Was zadziwić odrobinę. Obiecuję, że nie zrobię Wam krzywdy, a możecie trochę powspominać. 
Zanim przeczytacie dalszą część posta to pomyślcie o najlepszym wspomnieniu z waszego dzieciństwa.

Już? Pomyślałaś/Pomyślałeś? No to teraz czytaj dalej :)

Wspomnienia z dzieciństwa budzą w większości z nas pozytywne emocje...

Ja mam to szczęście i wychowałam się wspaniałym domu, w sumie to nadal się wychowuję. Mam dopiero 14 lat, ale czasu beztroskiego dzieciństwa dawno już minęły.

Moje najlepsze wspomnienie z dzieciństwa to... muszę się przyznać trudno mi wybrać,ponieważ wychowując się na wsi, gdzie koło mnie mieszkało pięć dzieci w podobnym wieku, byliśmy spryciarzami i w porze letnie biegaliśmy od rana do późnego wieczoru (czasem nawet do 22, gdy nasi tatowie nas pilnowali). 
Mimo to spróbuję wybrać :)

Dzisiaj opowiem Wam o... Zabawie w kuchnie!
To była jedna z ulubionych form spędzania naszego czasu. 
Na czym ona polegała?
Bardzo proste, tak jak mówi sama nazwa bawiliśmy się że gotujemy. Ta zabawa różniła się tylko jednym szczegółem, no dobra dwoma; nie było prawdziwego jedzenia tylko to co było na dworze to zastępowało nam potrzebne składniki, np. makaron spaghetti to była taka trawa, która była strasznie długa, a woda zastępowała każdy sos i zupę :)druga rzecz to kuchnia - nasza pracownia to był murek  za moim domem gdzie teraz składujemy resztki, które zamieniają się na organiczny nawóz. Mimo to bawiliśmy się świetnie, spędziliśmy tam wiele godzin. 

Gdy sobie pomyśle, że wtedy wystarczyło nam kawałek ziemi i trochę trawy do zabawy, a teraz widzę moje młodsze sąsiadki, czy też inne małe dzieci, które biegają z drogimi zabawkami to się zastanawiam kiedy to wszystko się zmieniło? Tak naprawdę dla nas nie były ważne zabawki, a po prostu towarzystwo. 
Przyznam się, że będąc mała w ogóle nie interesował mnie telewizor (oglądałam jak każde dziecko dobranockę i rano może 30 minut), ani komputer. Nasza piątka biegała pod górę i zbiegała, aby tylko nie siedzieć w domu, teraz 7-letnie dziecko normalnie posługuje się komputerem, co najlepsze nie umie czytać! Znam dziewczynkę która najpierw nauczyła się pisać na klawiaturze, a w szkole już nie ma ochoty pisać literek - bo po co? Tak właśnie ewoluuje nasze społeczeństwo. 


Post wyszedł trochę inaczej niż chciałam...  
A teraz czas na Ciebie! Napisz jakie Ty masz najlepsze wspomnienie z dzieciństwa! Jeżeli mi się spodoba to napisze do Ciebie na pocztę i wtedy zostanie opublikowana dłuższa wersja! Zapraszam do udziału!

_________________________________________________________________
Ps. dziękuję za wszystkie komentarze! zachęcam jednocześnie do liczniejszego komentowania, a jeśli spodoba Ci się blog to zaobserwuj sprawisz mi w ten sposób ogromną radość. Gdy tylko zostawisz komentarz zaraz na niego odpowiem i również wejdę na Twojego i odwdzięczę się! Jeszcze raz dziękuję! :*

a tu taki demotywator o tym co tu pisałam :)

4 komentarze:

  1. Fantastycznie wyszedł Ci ten post! ;* Bardzo mi się podoba :)) Hm, ciężko zdecydować jakie jest moje najpiękniejsze wspomnienie z dzieciństwa. Ja również ze zdziwieniem spoglądam na dzieci, które właściwie na komputerze znają się świetnie, a jak przyjdzie przeczytać proste zdanie to jest problem. Masz racje, kiedyś nie liczyło się jakie kto ma zabawki, dziecięca wyobraznia była na tyle bogata, że potrafiliśmy zwykłą rzecz przemienić w najpiękniejszą zabawkę. Jak byłam mała to, choć miałam komputer to jeżeli już zniego korzystałam to aby obejrzeć bajki, które mój tata przynosił na płytach od kolegów, którzy mieli dzieci w moim wieku :) Obejrzeć ,,Gdzie jest Nemo?" to była dla mnie taka radość, mimo, że film był z napisami, a ja jeszcze nie nadążałam z czytaniem :) A telewizja? Również jak już oglądałam to wieczorynke i czasem jakieś bajki jak leciały na Polsacie :) O czymś takim jak Disney Channel wtedy nie słyszałam. Uwielbiałam czytać wszelakie książki, zanim nauczyłam się czytać, zawsze ktoś mi czytał :) może to właśnie to rozwinęło moją wyobraźnię i po części uczyniło moje dzieciństwo wyjątkowym :) tamte czasy wspominam z nostalgią i sentymentem. Po części współczuję obecnym dzieciom, bo w dobie komputerów i telewizji nie będą tak dobrze za kilka lat wspominać dzieciństwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozumiemy się wspaniale, dokładnie o to mi chodziło w tym poście, ale nie łatwo to ująć.jak byłam mała to z trawy robiłam lalki, czy to nie było wspaniałe? co prawda miałam również zabawki takie kupione, ale i tak najlepiej wspominam zabawy, w których mogłam sama coś wymyślać.

      Usuń
  2. Eh, szkoda, że dzisiejsze dzieci inaczej będą wspominać zabawy z dzieciństwa... mój 6-letni chrześniak ma własne PSP, Xboxa i Playstation - i jak tu znaleźć czas na zabawę na dworze? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie, a to jest najlepsze co może być w dzieciństwie. jeszcze niedawno chciałam również Playstation, ale zrezygnowałam wiedząc, że po miesiącu mi się znudzi :)

      Usuń

Hej oto kilka zasad komentowania:
- zostaw linka jeżeli chcesz, jeżeli nie to i tak Cię odwiedzę,
- komentarz służący tylko do reklamowania się będzie usuwany,
- komentarz typu "super blog" będzie usuwany,
- dziękuję za każdy komentarz nawet z krytyką (konstruktywną),
- jeżeli podoba Ci się mój blog to zaobserwuj, jeśli spodoba mi się Twój to zaobserwuję,
- pisząc komentarz pisz na temat.

Dzięki za wszystko :)